Księga o konflikcie wad i cnót (XX)

Przed Dobrotliwym Czytelnikiem kolejny rozdział „Księgi o konflikcie wad i cnót” św. Ambrożego Autperta w przekładzie polskim Michała W. Barczaka.

Rozdział XX

Żarłoczność brzucha mówi:

Bóg uczynił wszystko czystym do jedzenia; kto zaś wypluwa myśl o nasycaniu się pokarmem, cóż innego czyni, niż sprzeciwia się udzielonemu darowi?

Lecz czysta gospodarność i prosta oszczędność odpowiadają:

Jedno z tego, co mówisz, jest prawdą. Bo aby człowiek nie zginął z głosu, Bóg uczynił wszystko czystym do jedzenia – jednak, aby nie przekroczył miary w jedzeniu, nakazał wstrzemięźliwość (por. Rdz 1, 29–30). Bo Sodoma, wśród innego swego zła, zginęła przez sytość, jak zaświadcza Pan, który przez proroka powiada o Jeruzalem, mówiąc: „Oto taka była nieprawość Sodomy, siostry twej; pycha, sytość chleba” (Ez 16, 49). Dlatego jak chory do lekarza, tak każdy powinien przystępować do uczt, które ma spożywać: nie pożądając w nich przyjemności, lecz czyniąc zadość konieczności. Stąd Prawda poucza przez Ewangelię: „Miejcie się na baczności – powiada – aby kiedy serca wasze nie były obciążone obżarstwem i opilstwem” (Łk 21, 34). Z drugiej zaś strony o żarłoczności niektórych mówi Apostoł: „Wielu bowiem, o których wam często mówiłem (teraz zaś i płacząc mówię), postępuje jak nieprzyjaciele krzyża Chrystusowego, ich końcem zatracenie, ich bogiem brzuch, a chwała w ich sromocie, którzy ziemskie rzeczy miłują” (Flp 3, 18–19); i gdzie indziej: „Pokarm dla brzucha, a brzuch dla pokarmów; lecz Bóg i ten i te zniweczy” (1 Kor 6, 13). W końcu ten w pełni uniknie zepsucia i żarłoczności brzucha, kto nie tylko zachowuje oszczędność w spożywaniu uczt (to jest posiłek zawsze spożywa głodny), lecz także gardzi pełniejszymi i przyjemniejszymi biesiadami – wyjąwszy konieczne potrzeby ciała oraz podejmowanie gości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.