Księga o konflikcie wad i cnót (XVIII)
Przed Dobrotliwym Czytelnikiem kolejny rozdział „Księgi o konflikcie wad i cnót†św. Ambrożego Autperta w przekładzie polskim Michała W. Barczaka.
Rozdział XVIII
Jedno jest to, co mówi kradzież i oszustwo, choć ich wypowiedzi różnią się stopniem.
Kradzież bowiem mówi:
Jeśli nie weźmiesz cudzego, z własnego dobytku nie będziesz mógł ani być bogatym, ani dostatnio żyjącym.
Oszustwo zaś mówi:
Jeśli wszystko, co jest ci powierzone, nieuszczuplone spiszesz i uznasz, że żaden drobiazg nie musi być dla ciebie zachowany, z czego zaradzisz własnym potrzebom albo z czego przypodobasz się przyjaciołom czy domownikom?
Lecz prostota obojgu odpowiada:
Lepiej jest być biednym i odczuwać brak, i nikomu nie przypodobywać się przez podarki, niż zaszkodzić komuś kradzieżą albo oszustwem. Kto bowiem w jakikolwiek sposób niesprawiedliwie zabiera cudze mienie, ten zamyka sobie wejście do królestwa niebieskiego. Stąd Paweł, wybitny kaznodzieja, gani niektórych, mówiąc: „Ale wy krzywdę wyrządzacie i oszukujecie braci. Czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiędą królestwa bożego?†(1 Kor 6, 8–9). A pośród innych dorzuca, że „ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani złorzeczący, ani drapieżcy nie posiędą królestwa bożego†(1 Kor 6, 10). Kradzież przeto i oszustwo wykluczają człowieka z królestwa Bożego; w związku z tym należy ich całkowicie unikać.