Podwawelskie zalane. Grozi porażeniem prądem. Protest mieszkańców
9 sierpnia o godz. 11:00 na Placu Wszystkich Świętych odbędzie się protest mieszkańców osiedla Podwawelskie w Krakowie. Pierwsze zgromadzenie zorganizowane zostanie przed urzędem miasta, drugie o 13:00 przed Regionalną Izbą Obrachunkową.
Gościem Piotra Szlachtowicza w telewizji wRealu24 był Tomasz Dziedzic ze stowarzyszenia ,,Niepokonani”. Prelegent wyjaśnił, co dzieje się w Krakowie, że mieszkańcy zamierzają wyjść na ulice.
– Prezydent Krakowa i urzędnicy mu podlegli sprowadzają realne niebezpieczeństwo na utratę zdrowia, mienia i życia na mieszkańców osiedla Podwawelskie. Osiedle to jest od wielu lat regularnie zalewane. Po ostatnich opadach 9 lipca doszło do zalania bloków. Woda miała głębokość 15 cm.
Dziedzic wyjaśnił, co powoduje taka sytuacja.
– To realne niebezpieczeństwo dlatego, że nie ma żadnej informacji, że mieszkańcy nie powinni schodzić do zalanych piwnic w obuwiu wierzchnim, a w obuwiu tak naprawdę izolowanym gumą, dlatego że pomimo tego, że tam było tylko 15 cm wody, mury mogą zaciągnąć wilgoć, jeżeli dojdą do przewodów elektrycznych mamy realne zagrożenie porażenia prądem, a wiemy, że takie porażenie może być śmiertelne.
Członek ,,Niepokonanych” zaznaczył, że rozwiązanie jest gotowe do zastosowania.
– Rozwiązaniem problemu byłoby uruchomienie przepompowni. Przepompownia jest gotowa do użytku, zgodę na użytkowanie wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krakowie, przepompownia może zacząć działać w każdej chwili, ale tym razem władze miasta, z sobie wiadomych powodów, nie przejmują gotowej inwestycji.
Dziedzic przedstawił, w jaki sposób tłumaczą się krakowscy urzędnicy.
– Urząd miasta poprzez również spółkę, gdzie sprawuje nadzór właścicielski, Wodociągi Miasta Krakowa, mówi, że na osiedlu zostały zrealizowane inwestycje poprawiające drożność kanałów odpływowych, to była kwota rzędu 7 milionów. Nie zmienia to faktu, że trudno powiedzieć, że te inwestycje coś przyniosły. Przypomnę tylko, że CBA w zeszłym roku zatrzymało 2 pracowników wodociągów miejskich, więc powstaje pytanie, czy środki, którymi chwali się miasto, zostały wydane rzetelnie.
To był zredagowany skrót wystąpienia. Poniżej całość.